Sprawa moim zdaniem niecierpiąca zwłoki. Z bólem obserwuję kolejne poczynania Polaków i Rzeczpospolitej, w granicach której przyszedłem na świat i z którą jestem związany. Ta jednak stara się mnie utrzymać w stanie konsternacji, rozdarcia, które dla nas jest nadzwyczaj bolesne. Po ostatniej wypowiedzi premiera, po decyzji sądu w sprawie Ślązaków, kolejnych nagonkach na Kaszubów na portalach informacyjnych, na których pojawiła się treść stanowiska Jednoty znów zwątpiłem. Za każdym razem, gdy widzę szansę na pojednanie, zjednoczenie i wspólną budowę nowej Rzeczpospolitej, silniejszej Rzeczpospolitej wielonarodowej, Polaków, Kaszubów, innych chętnych, dochodzi do zdarzenia, przez które znowu męczą mnie rozterki, nie potrafię zbierać myśli, przeklinam białego orła, trwam w bezczynności nie wiedząc co ze sobą zrobić.
Dlaczego bronią nam być kim jesteśmy?! Pytam się! Dlaczego nie mogę być Kaszubą?! Dlaczego?! Bo nie znam Kaszubskiego? Bo nie nauczono mnie w rodzinnym domu, w którym wszyscy od pokoleń mówili w tym języku? Czy dlatego w świetle prawa nie mam możliwości by mówić z dumą o moim pochodzeniu?
Dlaczego przeczą naszej historii? Dlaczego nam odmawiają możliwości poznania własnych korzeni. Historii Księstwa Kaszubskiego ze stolicą w Szczecinie! Udziału w historii, tożsamości, którą deklaruje coraz większa rzesza osób?! Polsko, opamiętaj się, zrozum nas, nie ignoruj nas, bo nastawiasz nas przeciw sobie. Sama sobie robisz wrogów. By ktoś z nas stając jutro na wiecu nie krzyknął niech żyje Rzeczpospolita Kaszubska, by nie było secesji, a unia między nami. Wspomagaj nas, a się odpłacimy. Krzywdź nas, zabijaj w nas naszą tożsamość, a i tak powstaniemy i również się odpłacimy.
Tydzień temu rozmawiałem ze znajomą, też Kaszubką, nie zna swej historii, naszego hymnu, powiedziała mi, że nie mogę być Kaszubą, bo nie znam języka… Boli. Trzeba z tym kończyć! Bo tak być nie może, tracimy na tym wszyscy!
Bracia, rodacy, Kaszubi, także ci ze Szczecina, Koszalina, bo nie sposób w ostatnich miesiącach nie zauważyć waszej aktywności, a jesteśmy tacy sami. Czyż nie zamieszkiwaliśmy przed paroma wiekami Zachodniego Pomorza? Czyż Gryfici nie mówili o sobie “dux Cassuborum”? I ci z Kanady, ci z Wejherowa, Kartuz, Kościerzyny, Chojnic, Pucka, Władysławowa, Gdyni, Gdańska, Sopotu, Helu, do was wszystkich dziś piszę, którym nasz los nie jest obojętny!
Wzywam was do powstania, do pracy u podstaw. Bo nasz los jest zależny od nas. Polska nam tego nie da! Kaszubizujcie! Uświadamiajcie i kaszubizujcie. Wzmacniajmy swoją tożsamość. Bądźmy świadomi! Rozmawiajmy w swoich kręgach. Szukajmy Kaszubów bez tożsamości! W szkole, pracy i własnym domu! Róbmy co możemy i wykorzystujmy każdą sytuację. Kaszubizujmy, ale jeśli ktoś kto nie jest etnicznym Kaszubą, a się nim czuje, czuje się z nami związany, to też naturalizujmy. Bez przymusu, lecz próbujmy. Nikomu nie możemy odmówić prawa do bycia jednym z nas! Możliwości mamy wszyscy, my uczniowie, my pracownicy, my rodzice, my dziadkowie, my Kaszubi. Musimy tylko odnaleźć sposobność i ją wykorzystać.
Wzywam do pracy organicznej! Jeśli kto może, jeśli jest to w czyjej mocy, ma pomysł, ma “tę” żyłkę, niech założy przedsiębiorstwo, gdyż każdy interes na Kaszubach, dla Kaszubów i przez Kaszubów wzmacnia Kaszubów! Niech zamiast kolejnej placówki hiszpańskiego, czy francuskiego banku powstanie jakiś zakład, czy to usługowy, czy przemysłowy, lecz nie na siłę, a taki, który jesteśmy w stanie zrobić. Np. przemysł precyzyjny. Nieważne, czy będzie to ZZ Necel Sp. z.o.o czy ZOS Dettlaff SA. Budujmy siebie, budujmy swoją ojczyznę, swoje Kaszuby, by gdy spełni się ostatni wers drugiej zwrotki naszego hymnu autorstwa Trepczyka, będziemy gotowi.
Będę pracował z wami. Będziemy pracować razem. Będziemy pracować dla naszej ojczyzny. Dla Kaszub! Trwajmy na straży, na straży ziemi z której nasz ród. Później może być za późno. Nawet jeśli każdy z nas dołoży tylko jedną cegłę, jest to aż jedna cegła, bardzo wartościowa. To może być wszystko, nawet prezentacja multimedialna na jakieś zajęcia. Nie musi być wspaniała. Liczy się jej wartość. Pomóc może każdy, ten co lat ma 16 i 60. Robiąc to z sercem, pomagamy samym sobie. Zasiejmy nasienie. Bądźmy budzicielami XXI wieku. Cejnową, Labudą i Majkowskim.
Czarny Gryfita