Pierwsze zebranie założycieli Kaszëbsczi Jednotë odbyło się 14 maja 2011 r. w Rumi. Trzy tygodnie później, w dniu 4 czerwca 2011 r., zostały wybrane władze statutowe stowarzyszenia. KJ w bezpośredni sposób odwołuje się do idei narodu kaszubskiego, którą w połowie XIX-wieku zapoczątkował Florian Ceynowa, a jego kontynuatorami w latach 30. XX wieku byli działacze skupieni wokół czasopisma Zrzesz Kaszëbskô, wspierani przez Aleksandra Majkowskiego. Kaszëbską Jednotã tworzą środowiska związane od ostatniej dekady dwudziestego stulecia z czasopismami „Tatczëzna” i „Òdroda”, portalem internetowym „naszekaszuby.pl” (pierwotnie Zasobami Kaszubsko-Pomorskimi) oraz grupą literacką „ZYMK”. Kaszëbskô Jednota powstała, aby skupiać ludzi deklarujących przynależność do narodu kaszubskiego z całego świata. KJ ma dać im możliwość współpracy na rzecz Kaszub i szeroko rozumianej kaszubszczyzny – naszej kultury, języka, tradycji. Członkom stowarzyszenia przyświeca przekonanie, że kaszubski ruch narodowy wymaga konsolidacji, a rozwój opcji narodowej jest najlepszą formułą ochrony i rozwoju kaszubskiego potencjału kulturowego.
Przede wszystkim chcemy skupiać osoby deklarujące swoje kaszubskie pochodzenie, również poza granicami RP. Jednak do stowarzyszenia Kaszëbskô Jednota wstąpić może każdy, kto uznaje istnienie kaszubskiego narodu, a także chce działać na rzecz rozwoju Kaszub i Kaszubów, zgadzając się jednocześnie z przyjętymi przez nas celami statutowymi i sposobami ich urzeczywistniania. Chcemy współpracować z każdym, komu bliskie jest dobro i przyszłość Kaszubszczyzny.
Oczywiście, że nie. KJ ma prawo do reprezentowania wyłącznie tych osób, które wstąpiły do naszego stowarzyszenia oraz zgadzają się z naszymi poglądami i celami.
Stowarzyszenie domaga się prawnej legalizacji narodu kaszubskiego oraz objęcia go pełną ochroną przez Rzeczpospolitą Polską. Wśród obywateli Rzeczypospolitej, którzy wzięli udział w Narodowym Spisie Powszechnym w 2002 roku, 5100 osób zadeklarowało przynależność do narodu kaszubskiego, w 2011 roku liczba ta przekroczyła 17 tys. Z pewnością deklaracji takich jest więcej. Należy pamiętać, że nie każdy obywatel RP wziął udział w Spisach, a wyniki ostatniego spisu były wynikami szacunkowymi. 211 000 Kaszubów, którzy w 2011 r. zadeklarowali podwójną przynależność narodową – w tym. m.in. polsko-kaszubską, nie zaprzecza istnieniu narodu kaszubskiego. Według KJ zdanie co najmniej 17 tys. obywateli RP powinno zostać uszanowane przez polskie ustawodawstwo poprzez zmianę statusu Kaszubów z „użytkowników języka regionalnego” na „członków mniejszości etnicznej”.
Przede wszystkim będzie to polityczne uznanie narodowego statusu Kaszubów. Taka sytuacja wzmocni naszą dumę, co z kolei może spowodować większe zaangażowanie we wszelkie działania na rzecz kulturowej tożsamości naszej zbiorowości. Zaliczenie do mniejszości etnicznej nie musi przynieść wymiernych korzyści materialnych, ale może skutkować prawami politycznymi – na przykład w wyborach parlamentarnych komitetów kaszubskich nie obowiązywałby próg wyborczy. Uznanie Kaszubów za mniejszość etniczną przyniesie za to pełną ochronę kaszubskiej kultury i tradycji ze strony państwa, nie tylko języka kaszubskiego, jak to jest do tej pory. Według nas fundusze przeznaczane obecnie tylko na rozwój języka kaszubskiego mogłyby zostać przeznaczone także na inne zadania związane z rozwojem Kaszubów i wszystkich aspektów naszej kultury. Zależy nam na tym, aby Kaszubi rozwijali każdą możliwą dziedzinę związaną z kaszubskością, niekoniecznie wykorzystując przy tym swój język. Pragniemy, aby każdy element kaszubskiej kultury był równie ważny, aby stanowiąc wartość samą w sobie, przyczyniał się do wzmacniania kaszubskiej tożsamości wśród mieszkańców Rzeczypospolitej.
Jesteśmy organizacją pozarządową niezależną od jakiejkolwiek partii politycznej. Chcemy prowadzić własną politykę tożsamościową na rzecz narodu kaszubskiego. W tym sensie nie jesteśmy apolityczni. Kaszubi popierają różne polityczne projekty i partie. Może czasami są bardziej partyjniakami, jak dawniej tę postawę określało bliskie nam ideowo środowisko przedwojennej „Zrzeszë Kaszëbsczi”, niż Kaszubami. Mamy nadzieję, iż nasza działalność przyniesie z czasem zmianę tej optyki tak, abyśmy my Kaszubi mogli skupiać się na sprawach ważnych dla naszego interesu narodowego.
W statut Kaszëbsczi Jednotë wpisane jest dążenie do rozbudzenia i ugruntowywania świadomości narodowej Kaszubów oraz ochrona praw osób deklarujących przynależność do naszej wspólnoty etnicznej. Jako Stowarzyszenie Osób Narodowości Kaszubskiej, będziemy zawsze, wszędzie i na różne sposoby występowali przeciwko każdemu, kto zagraża rozwojowi naszej kultury, tożsamości i języka. Politykę traktujemy więc jako jedno z narzędzi na drodze do osiągnięcia takich celów, jak uznanie Kaszubów za mniejszość etniczną, uczynienia Kaszubów faktycznymi współgospodarzami w regionie, czy budowa społeczeństwa obywatelskiego w ramach samorządnego województwa pomorskiego.
Wielu członków KJ należy także do Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego. Według nas oraz obowiązującego prawa jednoczesna przynależność do kilku organizacji jest sprawą prywatną i żadnemu z członków Kaszëbsczi Jednotë nie zabraniamy działania w innych organizacjach.
Byłoby absurdem odbierać komukolwiek prawo do samookreślenia. To jest nadrzędne prawo każdego człowieka. Każdy ma prawo do wyboru tożsamości na podstawie własnych doświadczeń i decyzji. Tak jak osobie identyfikującej się jako Polak/Polka i Francuz/Francuzka (itd.) jednocześnie, nie możemy odmówić prawa do tego, tak nie zabraniamy nikomu określania siebie jako Polaka i Kaszubę. Oczekujemy także uszanowania naszych poglądów i wyborów, a osobom uznającym siebie wyłącznie za Kaszubów nie narzucano innej tożsamości niż ta, którą sami wybrali.
Trudno powiedzieć, ile dokładnie osób na całym świecie utożsamia się z Kaszubami i uznaje siebie za Kaszubów. Wiadomo, że w 2011 roku 232 tys. 547 osób zadeklarowało kaszubską tożsamość w Narodowym Spisie Powszechnym. Szacuje się jednak, że na terenie dzisiejszego województwa pomorskiego żyje ponad 500 tys. Kaszubów, a nie wszyscy oni mieli możliwość wyrażenia swojej opinii w Spisie. Dodatkowo pamiętać trzeba o osobach, które w ciągu ostatnich 150 lat wyemigrowały na tereny dzisiejszych Niemiec, Kanady, Stanów Zjednoczonych, państw Ameryki Południowej, Europy Zachodniej czy Australii, które często dziś, poszukując swoich korzeni, odnajdują je na Kaszubach i zaczynają utożsamiać się z tym narodem. Przykładem takim jest choćby stowarzyszenie Wilno Heritage Society skupiające dzisiejszych potomków Kaszubów, którzy w XIX wieku wyemigrowali do Kanady.
Całe pokolenia działaczy kaszubskich, od lat 60. ubiegłego stulecia związanych z Klubem Studenckim Pomorania, periodykami „Tatczëzna”, „Òdroda”, za hymn narodowy Kaszubów uznają pieśń „Zemia Rodnô” autorstwa Jana Trepczyka. Tekst tej pieśni nawiązuje do dziejów Pomorzan, wychwala piękno ziemi kaszubskiej, podkreśla miłość Kaszubów do ich Ojczyzny, a także zachęca do działania na rzecz jej rozwoju. Od ustanowienia Dnia Jedności Kaszubów pieśń ta towarzyszy corocznym jego obchodom, a od 19 marca 2012 r. rozbrzmiewa, w południe i o północy, na falach Radia Kaszëbë. Kaszëbskô Jednota w swojej Deklaracji Ideowej uznaje pieśń „Zemia Rodnô” za hymn narodowy Kaszubów.
Część Kaszubów nazywa hymnem kaszubskim „Marsz kaszubski” będący fragmentem poematu H. Derdowskiego pt. Ò Panu Czôrlińsczim, co do Pùcka pò sécë jachôł. Pieśń ta została zaadoptowana do roli hymnu (muzykę napisał polski kompozytor Feliks Nowowiejski) i niejako narzucona Kaszubom przez administrację Polską w okresie II Rzeczypospolitej, kiedy to w 1921 r. ukazała się pod tytułem „Hymn Kaszubski” w śpiewniku Polska Zjednoczona. Podkreślanie związków Kaszub z Polską i wspólnej wrogości do Niemiec sprawiło, że „Marsz” został zaadaptowany także do potrzeb propagandy PRL. Warto w tym miejscu przytoczyć zdanie administratora portalu naszekaszuby.pl: „przypuszczam, że stosunkowo duża popularność Marsza mogła pochodzić z faktu, że w warunkach ograniczania aspiracji Kaszubów był on jedną z niewielu dopuszczalnych form zamanifestowania kaszubskości, wyrażanego w słowach »Nigdë do zgùbë nie przińdą Kaszëbë« i »Më trzimómë z Bòdżém«. Kaszëbskô Jednota uznaje „Marsz Kaszubski” za pieśń, która odegrała ważną rolę w kształtowaniu tożsamości starszego pokolenia, jednak nie utożsamiamy się z „Marszem” jako hymnem kaszubskim.
W dziejach narodów nietrudno o przykłady prześladowań poszczególnych grup wynikające z niezrozumienia odmiennej mowy, tradycji bądź wierzeń. Nie inaczej było w przypadku Kaszubów. Począwszy od średniowiecza, gdy Kaszubi posiadali własne księstwa na Pomorzu, przez okres panowania krzyżackiego, niemieckiego, w okresach najazdów szwedzkich, francuskich, rosyjskich, aż po panowanie polskie, w wyniku licznych wojen – m.in. wojny 13-letniej, 7-letniej, I i II wojny światowej, zginęło 2/3 pomorskiej ludności, a gospodarstwa ulegały grabieżom i zniszczeniom. Do szczególnych prześladowań Kaszubów dochodziło po 1871 roku w ramach tzw. Kulturkampfu. Nie lepiej było w dwudziestoleciu międzywojennym, gdy młode państwo polskie traktowało Kaszubów niemal jako obywateli drugiej kategorii. W okresie tym stanowiska urzędowe i szkolne na Kaszubach zajmowały osoby specjalnie wyznaczone przez władzę, z terenów południowej Polski, które często nie rozumiały mowy Kaszubów, narzucając im konieczność mówienia w języku polskim. Natomiast wykształconych Kaszubów wysyłano do pracy poza Kaszubami – w ostateczności rozpoczęło to proces polonizacji Kaszubów. Nie można zapomnieć także o prześladowaniach ze strony hitlerowców w czasie II wojny światowej, gdy Kaszubów, pod groźbą rozstrzelania bądź odesłania do obozów koncentracyjnych, zmuszano do podpisania tzw. volkslisty – czyli listy narodowościowej. Także czasy po II wojnie światowej, zapamiętane zostaną jako okres represji ze strony władz Polski Ludowej. Odpowiedzią na nią były strajki w Gdyni i Gdańsku, w których zawsze brali udział Kaszubi. I w tym okresie sprawnie przebiegała polonizacja w szkołach, gdzie zdarzało się, że nauczyciele karali cieleśnie dzieci posługujące się „zniemczoną i zepsutą polszczyzną”. Zdaje się, że prześladowania spotykające Kaszubów najlepiej podsumował w swej książce noblista, podkreślający swoje kaszubskie pochodzenie: „Bo Kaszubów nie można przenieść nigdzie, oni zawsze muszą być tutaj i nadstawiać głowy, żeby inni mogli uderzyć, bo my za mało polscy jesteśmy i za mało niemieccy, bo jak ktoś jest Kaszubą, nie wystarcza to ani Niemcom, ani Polakom. Ci zawsze dokładnie chcą wiedzieć, co jest co”(Günter Grass, Blaszany bębenek).
W porównaniu z minionymi wiekami zdaje się, że XXI wiek jest dla Kaszubów okresem najspokojniejszym. Być może wynika to jednak z tego, że Kaszubów coraz trudniej odróżnić od reszty społeczeństwa, tak dalece bowiem już zaszły procesy asymilacyjne. Kaszubi coraz rzadziej używają swojego języka, nadal się go wstydzą bądź w ogóle nie mieli okazji poznać go we własnym domu, a jeżeli znają mowę ojców, to na co dzień i tak najczęściej komunikują się w języku polskim. To wpływa na wynaradawianie Kaszubów i pozbawianie ich elementu własnej tożsamości – języka. Dorobek literacki kaszubszczyzny wciąż uznawany jest za twórczość regionalną, choć największe arcydzieło kaszubskiej literatury – Żëcé i przigòdë Remùsa – zostało przetłumaczone na 7 języków i jest uznawane przez krytyków za wybitne dzieło literatury europejskiej. Samych Kaszubów w dzisiejszych mediach często przedstawia się jako osoby przypominające manekiny w skansenach i muzeach, osoby zajmujące się wyłącznie rolnictwem, co podtrzymuje stereotyp „niewykształconego wieśniaka”, a ta negatywna opinia o Kaszubach wpływa na samych mieszkańców Kaszub, którzy nie chcą być kojarzeni z takim obrazem. Niestety największa dyskryminacja wobec Kaszubów obecnie ma miejsce w Trójmieście i w mniejszych miastach na Kaszubach – co szczególnie widać na portalach internetowych, gdzie niemal każdy artykuł poświęcony Kaszubom spotyka się z komentarzami naruszającymi prawa i godność człowieka. Kaszubę kojarzy się tam często z mieszkańcem XVII-wiecznej wsi, mieszkającego pod jednym dachem ze zwierzętami hodowlanymi, język kaszubski za język niewyuczonych analfabetów, a internetowa anonimowość pozwala internautom na posługiwanie się przerażającymi określeniami w odniesieniu do Kaszubów. Namacalną oznaką współczesnej dyskryminacji Kaszubów jest niszczenie kaszubskojęzycznych znaków, a w szczególności witaczy znajdujących się przy wjazdach do Gdańska, mających treść: „Gduńsk stolëca Kaszëb witô” (Gdańsk stolica Kaszub wita). Pomimo ustawiania nowych znaków czy czyszczenia tych, które zostają zamalowane, wciąż są one na nowo niszczone, co świadczy o braku tolerancji i wrogim nastawieniu sprawców wobec mieszkańców Kaszub. Do dyskryminacji dochodzi także w ramach nauczania języka kaszubskiego. Otóż szkoły obowiązują limity związane z dotacjami na naukę języka kaszubskiego. Chodzi o to, że liczba uczących się nie może przekroczyć 84 uczniów. Przy większej liczbie są mniejsze subwencje. Dyrekcje szkół zniechęcają więc uczniów do podejmowania nauki kaszubszczyzny, aby szkoła mogła otrzymać większe środki z subwencji oświatowej. Niestety te nie zawsze trafiają do szkół – samorządy często wykorzystują je na remonty dróg, itp. – a jeżeli trafią do szkoły, to nie zawsze służą nauczaniu języka kaszubskiego, a np. remontom sal gimnastycznych. Niestety nauczyciele języka kaszubskiego nie mają zapewnionych przez szkołę środków dydaktycznych koniecznych do nauczania ich przedmiotów, często bywa tak, że w małych miejscowościach nie mają nawet własnej sali, a lekcje odbywają się w świetlicach bądź stołówkach szkolnych.
Języka kaszubskiego można się nauczyć na kursach organizowanych przez różne organizacje, samorządy, Kaszubski Uniwersytet Ludowy, Akademię Kształcenia Zawodowego, a także przez Klub Studencki Pomorania na Uniwersytecie Gdańskim. Kursy te są najlepszą dostepną formą nauki języka kaszubskiego, a przede wszystkim poznania wymowy poszczególnych głosek. Podstaw kaszubskiego można także nauczyć się na stronie internetowej http://pl.wikibooks.org/wiki/Kaszubski, a na innych portalach można znaleźć przykłady wymowy tekstów kaszubskich. Niemniej zachęcamy do poznawania tego pięknego języka i jego dorobku literackiego, bądź przekładów kaszubskich dzieł, takich jak Żëcé i przigòdë Remùsa na inne języki.