Biskupi z Konferencji Episkopatu Polski, na czele której stoi abp. gdański Tadeusz Wojda, negatywnie odnieśli się do wniosku Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego w kwestii zgody na podjęcie prac nad kaszubskim tłumaczeniem Mszału Rzymskiego – księgi służącej do odprawiania mszy w kościele katolickim.
Taką prośbę skierowano mając na celu możliwość sprawowania całych mszy po kaszubsku, co w tej chwili nie jest w żaden sposób regulowane.
Biskupi powołując się na brak uznania Kaszubów za oddzielny naród, twierdzą, że skoro Kaszubi są częścią narodu polskiego, to nie ma potrzeby, by odprawiać msze w języku kaszubskim, który w polskim prawie jest językiem regionalnym, a nie narodowym.
Argumentacja KEP budzi też obawy w sprawie dotychczas przyjętych rozwiązań – elementów mszy odprawianych po kaszubsku (liturgia słowa i modlitwa wiernych). Episkopat podważa obecność języka kaszubskiego w liturgii, co odbywało się za zgodą biskupów diecezjalnych, a do czego krytycznie odniesiono się w poniższym piśmie, udostępnionym przez członków ZKP.
Jako Kaszëbskô Jednota od lat wskazujemy na konieczność uznania Kaszubów za naród i zwiększenia prestiżu naszego języka – uznania go za język narodowy, a nie regionalny. Stanowisko Episkopatu jest tylko kolejnym argumentem za taką zmianą.