Konstytucja posługuje się pojęciem Narodu w sensie politycznym, a nie etnicznym. W sformułowaniu preambuły do Konstytucji „my, Naród polski – wszyscy obywatele Rzeczypospolitej” pojęcie Narodu określa wspólnotę, którą tworzą obywatele Rzeczypospolitej.
(http://www.trybunal.gov.pl/omowienia/documents/K_15_04_Pl.pdf)
Kluczowe w tej sprawie jest więc rozumienie słowa „naród”. Słowo to oznacza przede wszystkim wspólnotę etniczną, ukształtowaną historycznie. W myśl definicji podanej przez Główny Urząd Statystyczny, narodowość (przynależność narodowa lub etniczna), czyli poczucie przynależności do określonego narodu, „jest deklaratywną, opartą na subiektywnym odczuciu, indywidualną cechą każdego człowieka, wyrażającą jego związek emocjonalny, kulturowy lub wynikający z pochodzenia rodziców z określonym narodem lub wspólnotą etniczną.” Z tej definicji wynika, że każdy człowiek sam określa swoje poczucie narodowe, swoją przynależność do określonego narodu. Zgodnie z takim rozumieniem tego pojęcia Kaszubi (ich część) są narodem. Dodajmy, że art. 4 Ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych oraz o języku regionalnym z 6 stycznia 2005 roku stwierdza: „Każda osoba należąca do mniejszości ma prawo do swobodnej decyzji o traktowaniu jej jako osoby należącej bądź też nienależącej do mniejszości.” Inne znaczenie tego słowa niesie ze sobą preambuła obecnej konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. Konstytucyjne określenie „Naród polski” (zapisywanie niekiedy też tak: „Naród Polski”) odnosi się do wszystkich obywateli Rzeczypospolitej Polskiej, niezależnie od ich przynależności… narodowej. Jeśli będziemy tak rozumieć pojęcie „narodu”, to oczywiście Kaszubi, podobnie jak inni obywatele polscy, np. Niemcy, Rosjanie, Żydzi, Ormianie, Nigeryjczycy czy Chińczycy są częścią narodu polskiego. Ta formuła nie czyni jednak z nich Polaków w sensie etnicznym. Dlatego w art. 35 konstytucja podkreśla prawa mniejszości: „Rzeczpospolita Polska zapewnia obywatelom polskim należącym do mniejszości narodowych i etnicznych wolność zachowania i rozwoju własnego języka, zachowania obyczajów i tradycji oraz rozwoju własnej kultury.”
W związku z tym, że powszechnym zjawiskiem jest utożsamianie pojęć „obywatelstwo” i „narodowość”, czemu być może sprzyjają pewne wzorce płynące z Zachodu (np. z Francji), prezes Grzędzicki postanowił to wykorzystać. Warto więc jeszcze raz przypomnieć: nie wszyscy Kaszubi, obywatele państwa polskiego, są Polakami. (Cdn.)