Przedstawiciele organizacji etnicznych, w tym Kaszëbsczi Jednotë, instytucji kultury, wydawnictw regionalnych i mediów dyskutowali 3 lipca w Gdańsku o priorytetach w działalności na rzecz rozwoju kultury i języka kaszubskiego.
Organizatorem spotkania był Wydział Mniejszości Narodowych i Etnicznych Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji wspólnie z ekspertami strony mniejszościowej Komisji Wspólnej Rządu i Mniejszości Narodowych – Ewą Michną i Tomaszem Wicherkiewiczem.
Organizatorem spotkania był Wydział Mniejszości Narodowych i Etnicznych Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji wspólnie z ekspertami strony mniejszościowej Komisji Wspólnej Rządu i Mniejszości Narodowych – Ewą Michną i Tomaszem Wicherkiewiczem.
Dla naczelnika Dobiesława Rzemieniewskiego z MAiC oraz ekspertów było to kolejne tego typu spotkanie w ramach cyklu debat prowadzonych z mniejszościami. Gospodarze spotkania nie ukrywali jednak, że nigdzie nie było takiej frekwencji, jak na Kaszubach. To zainteresowanie można tłumaczyć jedynie potencjałem społeczności kaszubskiej, która nie ma problemu z generowaniem coraz to nowych projektów. Zniechęcająca w tym kontekście może być jedynie wielkość środków przyznawanych od lat Kaszubom, które zamykają się kwotą nie przekraczającą 1 miliona 200 tysięcy złotych.
– Nowe projekty oznaczają konieczność rezygnacji z już istniejących – mówili przedstawiciele donatorów. – Pula pieniędzy jest ograniczona – powtarzali. Prawdą jest, że od pięciu lat kwota przekazywana Kaszubom (podobnie zresztą innym mniejszością) zasadniczo się nie zwiększa. Nie rośnie bowiem ogólny budżet przeznaczony na ochronę i rozwój tożsamości mniejszości. Działania w celu zmiany tej sytuacji obiecała podjąć obecna na spotkaniu posłanka PO Teresa Hoppe. Niebawem ruszają prace nad ustawą budżetową na 2013 r.
Członek Rady Programowej stowarzyszenia Kaszëbskô Jednota, Artur Jabłoński, zwrócił uwagę na potrzebę zmiany prawa, a przynajmniej rozszerzenia interpretacji istniejących przepisów, w zakresie ochrony tożsamości Kaszubów. Temat rozszerzenia interpretacji przepisów Ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych oraz o języku regionalnym, w taki sposób, żeby wsparcie otrzymywały nie tylko projekty kaszubskojęzyczne, ale również te w języku polskim dotyczące kaszubszczyzny podjęli dyrektorzy i pracownicy kaszubskich muzeów. Mówiła o tym Teresa Lasowa z Kaszubskiego Parku Etnograficznego we Wdzydzach Kiszewskich. Joanna Kurowska z Muzeum Piśmiennictwa i Muzyki Kaszubsko-Pomorskiej w Wejherowie podała przykład odrzucenia przez komisję oceniającą wnioski projektu wydania dwutomowej monografii poświęconej Janowi Trepczykowi, czołowej postaci kaszubskiej literatury, ponieważ publikacja była przygotowana w języku polskim.
Przedstawiciel wydawnictwa Maszoperia Literacka, Tomasz Żuroch-Piechowski, zastanawiał się głośno nad pewnym paradoksem: w tym stanie prawnym szybciej dofinansowanie uzyska instrukcja działania pralki automatycznej napisana po kaszubsku, niż historia Kaszubów spisana po polsku. Naczelnik D. Rzemieniewski nie dementował tego sposobu rozumowania. Podkreślał jedynie, że skoro sprawa jest tak żywa i ważna, dochowa wszelkich starań, by obowiązującą Kaszubów prawną interpretację rozciągać możliwie szeroko.
Wśród priorytetów dyskutowanych w dniu 3 lipca na spotkaniu w Gdańsku wyróżniały się trzy kwestie: 1. rozwój mediów elektronicznych z Internetem włącznie; 2. działalność popularyzatorsko-edukacyjna w zakresie kultury i języka kaszubskiego; 3. promocja twórczości wokalno-instrumentalnej.