Kaszubscy działacze coraz głośniej mówią o trzecim Kongresie Kaszubskim – który miałby ustalić kierunki rozwoju naszej społeczności.
Kongres to nic innego jak spotkanie wszystkich organizacji działających na rzecz Kaszub, a więc w dzisiejszych czasach – Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego, Stowarzyszenia Kaszëbskô Jednota, Kaszubskiego Uniwersytetu Ludowego i innych. Podobne kaszubskie zgromadzenia odbyły się w naszej historii dwa razy – tuż po II wojnie światowej oraz po upadku PRL. Od ostatniego Kongresu wiele się zmieniło, wiele jest do ustalenia – choćby kwestia hymnu kaszubskiego, o który trwają spory – mówi posłanka Teresa Hoppe, członek ZKP. Przeciwny organizacji kongresu jest za to Łukasz Grzędzicki, prezes Zrzeszenia. Przygotowania do 3 kongresu kaszubskiego rozpoczęły się trzy lata temu, kiedy prezesem ZKP był Artur Jabłoński. Wśród przedstawicieli kaszubskich organizacji trwały wtedy spotkania i konsultacje, które miały przygotować grunt pod kongres. Takie działania jako dobre rozwiązanie postrzega dziś prezes Stowarzyszenia Kaszëbskô Jednota, Matusz Meyer
Czy Kaszubi potrzebują kongresu, który wyznaczy naszej społeczności kierunki na przyszłość?